Morland, 17.07.2019 rok
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwulGaIbhefggHNo1DJx8pWJWZDU0tFRm2V2nGP6bhW5Jlw3x9hxWGa5XO3cBxwnabJQ8XIV2eecJPxVdlar6ToFGMagwd8E2-VnM__ueGV-8vBCx2ix2_M-JeHnwNIBZ9nmciX7l-jkc/s400/StarStable+2019-07-17+18-53-23.png)
Wow pierwszy raz miałam problem z datą... Ohayo! Jakiś tydzień temu od momentu, w którym to pisze miało miejsce kolejne spotkanie tematyczne i jak możecie się już domyślać z tytułu był to western. Spotkałyśmy się obok nowych magicznych koni ubrane jak najbardziej pod tematykę oraz w większości na mustangach. Na samym początku został nam przedstawiony plan na dzisiaj, ale bardzo szybko uległ on zmianie. Jako iż każdy doskonale wie, że na westernie kowboje gonili konie to my również postanowiłyśmy to zrobić! Tylko że... zamiast koni goniłyśmy króliki. (No co? Od czegoś trzeba zacząć!) Pojechałyśmy na polankę, po której biegały nasze ukochane króliki i rozpoczęłyśmy wyścig. Najlepszym łapaczem królików okazała się Fab, gratulacje! Następnie pojechałyśmy jeszcze na dwa wyścigi - beczki na farmie Marleya oraz slalom w Morland.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO-pgoKQS09j5eLcECbccESJeTd0f2K04VHb-rYC7_q8ckgfzXnV6OrBZpPBXdXcA6pgOPKMJ2FMdE05Uqbb-8ujt1PIAUAMXf706KaRlprGGy4Igitn45oGe9b_AYD7NynXUIavI5mlY/s400/StarStable+2019-07-17+19-21-58.png)
Po męczącym łapaniu królików oraz paru wyścigach strasznie zgłodniałyśmy, dla tego musiałyśmy pojechać coś zjeść. Jako że nikt oczywiście nie miał koszyków z piknikiem, to byłyśmy zmuszone pojechać na grila. Trochę oszukałyśmy dzień westernowy i skorzystałyśmy z podwózki do Fortu Pinta, aby już tradycyjnie wybrać się, na tym razem odnowioną plażę. O mało co mój psiak nie przemienił się w hot doga, ale na szczęście zdążyłam go w porę odnieść do torby przy koniu. Jak to jedna z członkiń powiedziała "Mogłaś go nie zabierać, w końcu byłoby coś do jedzenia oprócz powietrza".
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0noeWuKG05AvgbqEVmTQE2lNCJck12jBGl9LrpOzx_Q-Qz99ZJBXj7pSRrybLEbEmoCuBzhbeh8EwCaWxqb1ZPXdRtnAS-YkrBukfscVv1Uy0JXfUeUjX3AVKB-VSLLyOjyG_cr_VyOA/s400/StarStable+2019-07-17+19-37-55.png)
Następnym krokiem było przejechanie się promem czym znowu nagięłyśmy trochę zasady westernu, ale ciiii i popłynięcie na PPK. Oczywiście nie obyło się bez komplikacji takich jak utknięcie w dziwnym miejscu przez bodajże Fab. (a prosiłam, aby nie utykać w dziwnych miejscach! 😣) Na miejscu przebiegłyśmy przez całą wsypę chyba z 6 razy szukając dzikich koni, ale bardzo szybko okazało się, że każda widzi je w innych miejscach 😅 także nie zostało nam nic innego jak postać w polu kukurydzy... A teraz już tak na serio to zrobiłyśmy malutką sesyjkę próbując jednak aby chociaż jednej udało się zrobić zdjęcia z dzikimi końmi, ale... jednak to nie było takie proste jak myślałyśmy i nie wyszło nam ani jedno zdjęcie. Odpuściłyśmy po 15 minutach, kiedy znalazłam skałę z króla lwa ^^ musiałyśmy zrobić tam kilka zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz