Fort Pinta, 23.03.2019 r.
Chociaż spotkanie zaczynało się o 18:30, już nieco wcześniej zaczełyśmy się zbierać w Forcie Pinta by bez przedłużania zacząć. Spotkanie dzisiejsze prowadziła jedna z członkiń - Zoey. Na osoby, które miały dojść, postanowiłyśmy poczekać... na dyskotece.
Kiedy tańce harce na parkiecie nieco nas zmęczyły, zajełyśmy jeden ze stolików by odpocząć przy kawie. Cóż... Nie wiedziałam, że na tych stolikach nie mam mowy o jakich kolwiek przekąskach, czy napojach.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsjJQo9dTrtY9RQBtgKaIyTKgMWIfuiiPH6y8YXo89cVWGF_-CKOUmPYYJ6aFbnI0MOuMJHDryoJyZEvk8kUywFeeV8wTH5tpw3WSD3D3VBhtAyREWgywIHN2x1Rpznual9xA_j-GqSd8/s200/6.jpg)
Z Dundull podwózką dostałyśmy się do Jodłowego Gaju. Kiedy każda z nas dotarła już na miejsce, galopem ruszyłyśmy przełęczą pobliską w kierunku Jeziora Valedale.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKMji3jqfxiRDx_E8J7Wj2kGAwuZisV23nCfr9w7RDXf8GU_7tjt7K9DOx6I1GgKeF_cpJSpgv8UCWI-ZLqydT673BBq0t3mea4ks8Ig7Mv0HSMnLK_KL_xg3OpIrL_zWQZSZlOs60caE/s400/4.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuw5jFR4Yx9PV_0mDOT7r2sqql3YEMikyElj2YQzB-bvFdJZ0-pP85GJaxLCiDaGqazBsnzuE8a_KWw7U3L5umAb_hdq7U7ha4pct9xYpzSyXV1mHjhaMUMwl9FU3A2ncHx_9TcPjcZs8/s400/3.jpg)
To tam poczekałyśmy, aby wkrótce wyruszyć.
Z Fortu Pinta cwałem (taki mały wyścig na rywalizację) ruszyłyśmy ku farmie Steva. Tam nieco powspinałyśmy się (a przynajmniej próbowałyśmy). Z farmy następnym przystankiem było Mistfall, a dokładnie Dundull. Aby skrócić sobie nieco drogę - wybrałyśmy podwózkę.
Na miejscu dowiedziałyśmy się, że teraz czas na slendera. Terenem, na którym mogłyśmy się ukryć to było całe miasteczko. Slenderom (Zoey i Ylvie w drugiej turze) naprawdę szybko poszło znalezienie reszty. Nie wiem jak wam, lecz mi ukrycie się na terenie miasta nie przyszło z taką łatwością jak myślałam. Niby pełno zakamarków, ale jak masz 25 sekund na ukrycie to szybki namysł i czas się ukryć. xD
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsjJQo9dTrtY9RQBtgKaIyTKgMWIfuiiPH6y8YXo89cVWGF_-CKOUmPYYJ6aFbnI0MOuMJHDryoJyZEvk8kUywFeeV8wTH5tpw3WSD3D3VBhtAyREWgywIHN2x1Rpznual9xA_j-GqSd8/s200/6.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiIzzYG4dRWG0LChk1CRJXTDGe4pXN5CYBcciPYwOA4cD3OQ4eUgHnkkyR5IN57gy2_7DkmwkQhDN7SiAmyKqaJa-EiYey3co7_TR36bkDewG1WUEExpNKBfapvcePQQtB0kPDlI-79pA/s200/1.jpg)
Jednak jadąc tą drogą wcale
nie zmierzałyśmy nad jezioro, a na...
Piknik! Zoey wybrała naprawdę urokliwe miejsce na odpoczynek. ^^
To tam zakończyłyśmy nasze sobotnie spotkanie. Dziękuję dziewczynom za zdjęcia, jak i za obecność!
/Carosia